„Jest czas nauki, czas gdy podlega się procesowi wychowania i ten, gdy uczestniczy się pełnoprawnie w procesie zarządzania państwem i samorządem (…) mylicie się pisząc, że nie mam prawa wskazywać, co jest dla Was dobre, a co złe.” Tak Małopolska Kurator Oświaty Barbara Nowak odpowiada na skierowany do niej list otwarty Młodzieżowej Rady Miasta Krakowa.
Reklama
Krakowscy uczniowie na początku listopada wysłali do kurator pismo, w którym sprzeciwiają się narzucania im poglądów i agitacji politycznej w szkołach, nazywaniu przez kurator manifestacji w obronie praw kobiet „burdami” i przyrównywaniu „symbolu tzw. „Strajku Kobiet” do symboliki wykorzystywanej w nazistowskich Niemczech”.
W październiku Barbara Nowak zarzucała osobom uczestniczącym w protestach po antyaborcyjnym wyroku Trybunału Konstytucyjnego agresję, łamanie prawa, przemoc i profanowanie symboli narodowych i religijnych. Kurator oświaty w piśmie do dyrektorów szkół, wzywała też do likwidacji tzw. tęczowych piątków, w których uczniowie poprzez strój mogą wspierać swoich kolegów o innej orientacji seksualnej.
Barbara Nowak: „Wzywanie do agresji, przemocy, wyzwiska, wulgaryzmy, wzywanie do łamania prawa i niszczenie mienia odbywało się pod tymi samymi sztandarami i symbolami, które mają być promowane w szkolnych akcjach „tęczowym piątków”, jako pozytywne, zachęcające do działania".
Reklama
Młodzieżowa Rada Krakowa w liście otwartym zwróciła kurator uwagę na fakt, że stanowisko Barbary Nowak „narusza artykuły 12 i 13 Konwencji o Prawach Dziecka ONZ, która gwarantuje osobom poniżej 18 roku życia prawo do kształtowania własnych poglądów oraz swobodnego ich wypowiadania i przekazywania”.
W odpowiedzi mogli przeczytać, że naruszyli zasady dobrego wychowania:
Barbara Nowak: „przejęliście formę wystąpienia do mnie, która w mojej ocenie jest naruszeniem zasad dobrego wychowania”
Kurator podtrzymała też swoją opinię o manifestacjach „Strajku Kobiet”
Barbara Nowak: „Tego typu zachowania kwalifikują się do ukarania zgodnie z paragrafami kodeksu wykroczeń. Dorośli organizatorzy i uczestnicy wydarzeń na polskich ulicach winni są gorszącego przekazu nieletnim”.
Kurator po raz kolejny wskazała też na „tożsamość” błyskawicy „Strajku Kobiet” z „runą Sieg, która była oznaczeniem oddziałów Hitlerjugend”…
