Wiedeń, miasto bliskie Krakowowi, o tej porze roku zwykle błyszczy świątecznymi dekoracjami, na ulicach mieszkańcy i turyści piją grzane wino, jedzą pieczone kasztany i odwiedzają przepyszny jarmark bożonarodzeniowy przed ratuszem. W tym roku dla wszystkich Adwent i Boże Narodzenie w przestrzeni publicznej będą wyglądać inaczej. W rozmowie z Life in Kraków burmistrz Wiednia, Michael Ludwig przyznaje, że nie jest pewne jakie obostrzenia będą obowiązywać w święta, bo decyzje zapadną na szczeblu krajowym, ale Wiedeń już przygotowuje się na czas po pandemii.
Reklama
Wiadomo jednak, że świąteczne wyjazdy do rodziny i na narty do Austrii będą od 19 grudnia do 10 stycznia obłożone koronawirusowymi zarządzeniami. Na miejscu będzie konieczna kwarantanna zakończona testem. Ewentualne zmiany, poluzowanie obostrzeń nastąpi dopiero po Nowym Roku.
Na razie burmistrz Wiednia - Michael Ludwig i kanclerz Austrii – Sebastian Kurz pokazali publicznie, przed kamerami swoje testy na koronawirusa. Z wynikiem negatywnym. Austriacy rozpoczęli właśnie masowe testowanie, darmowe i dobrowolne. Z burmistrzem, partnerskiego dla Krakowa, Wiednia rozmawiała Jolanta Hofer.
Jolanta Hofer, Life in Kraków: Wiedeń i Kraków to miasta zaprzyjaźnione, które żyją z turystyki. Pandemia poważnie ograniczyła możliwość podróżowania. Jak Wiedeń radzi sobie bez gości?
Dr Michael Ludwig, burmistrz Wiednia: W kwestii turystyki miejskiej i kongresowej, stoimy przed ogromnymi wyzwaniami związanymi z pandemią koronawirusa. To jest jasne. Dlatego ze strony miasta robimy wszystko, żeby tą branżę wspierać w obecnych trudnych czasach. Ponieważ Wiedeń potrzebuje turystyki. Co dziewiąte miejsce pracy należy tu do branży turystycznej i rekreacyjnej. Działamy zatem, również w sytuacji dystansu społecznego, aby stworzyć atrakcyjną ofertę i już teraz przygotować wszystko na czas po pandemii. Jestem pewien – goście wrócą, kiedy tylko ponownie pojawi się możliwość podróżowania.
Jak wiedeńczycy radzą sobie z lockdown’em? Jak wygląda obecnie życie na ulicach?
Wiedeńczycy nauczyli się radzić sobie z tą sytuacją najlepiej, jak to możliwe i w porównaniu z zachodnią Austrią liczby zakażeń są tu poniżej średniej. Ale nadal będzie to zależało od przestrzegania przez wszystkich zasad dystansu i higieny.
Jak będzie wyglądało życie w stolicy Austrii w ciągu najbliższysch tygodni? Co będzie dozwolone, a co zabronione?
W tej chwili nie można odpowiedzieć na to pytanie z całą pewnością. Będziemy musieli poczekać i zobaczyć, jakie decyzje będą zapadać na szczeblu krajowym.
Reklama
Wiedeński Adwent jest znany ze swojego jarmarku bożonarodzeniowego (Christkindlmarkt). Czy i w tym roku będzie się można cieszyć tą szczególną atmosferą poza domem i pić grzane wino przed Ratuszem?
Jestem jak najbardziej za tym, by pielęgnować popularne tradycje wiedeńskie także i w tym trudnym, pełnym wyzwań czasie, ale musimy przeczekać dalszy rozwój infekcji.
W ostatnich latach można było czasem usłyszeć krytyczne głosy na temat zasadności stawiania ogromnej, kosztownej choinki na placu przed wiedeńskim Ratuszem. Ale w tym roku powinno być inaczej. Czy dostojne drzewko z pięknymi dekoracjami bożonarodzeniowymi przywraca wiedeńczykom radość oczekiwania na Święta?
Tak, takie symbole są ważne, ponieważ dają ludziom odrobinę normalności w okresie świątecznym. Trzeba się tego trzymać bez względu na to, jak ciężki jest obecny czas. To minie i będziemy mogli znowu normalnie żyć.
Jakie są nastroje w Wiedniu po listopadowym ataku terrorystycznym? Czy utraciliście poczucie bycia w najbezpieczniejszym i najbardziej komfortowym do życia mieście w Europie?
Wielu uważało, że coś takiego nie może się w ogóle w Wiedniu wydarzyć. Ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby zapewnić wiedeńczykom poczucie bezpieczeństwa. Ponieważ Wiedeń jest i pozostanie miastem, w którym ludzie trzymają się razem i żyją razem w pokoju!
Jak Pan, Panie Burmistrzu, osobiście spędzi Święta Bożego Narodzenia?
Jak co roku w Boże Narodzenie będę wspierać Świętego Mikołaja i Dzieciątko Jezus na świątecznym jarmarku charytatywnym Austriackiego Pracowniczego Związku Samarytańskiego (ASBÖ) w dzielnicy Floridsdorf. Bo zwłaszcza Boże Narodzenie to ważna okazja, by pomóc ludziom, którzy z różnych powodów nie mają łatwego życia.