Organizator słynnej nielegalnej orgii homoseksualnej w Brukseli, po której zatrzymany został konserwatywny polityk węgierskiej partii Fides, to 36-letni oszust z Wadowic. Wyborcza.pl potwierdziła to u bliskich mężczyzny, także belgijska policja potwierdza, że poszukiwany przez polskie służby Dawid Manzheley przebywał kilka dni temu w Belgii.
Reklama
Manzheley w 2008 roku został skazany na 14 miesięcy więzienia za oszustwo. Podawał się za prawnika i wyłudził 2,5 tysięcy złotych za usługę prawniczą. Od 2009 roku wadowiczanin ukrywa się za granicą, nie odbył wyroku.
Teraz Manzheley podaje się za 29-letniego doktora ekonomii z Leuven. W rozmowie z Onetem zaprzeczył, by był poszukiwany przez polską policję, stwierdził też, że nigdy nie był w Wadowicach, a nawet, że nie wie, gdzie leży to miasto.
Po skandalu związanym z zatrzymaniem konserwatywnego europosła Fideszu Jozsefa Szajera w trakcie nielegalnej orgii homoseksualnej w Brukseli (polityk miał mieć przy sobie narkotyki), Manzheley wcale jednak się nie ukrywał. Mężczyzna udzielił kilku wywiadów polskim mediom.
Reklama
Potwierdzał w nich, że od lat organizuje seksimprezy w Brukseli, mówił o uczestniczących w nich politykach z różnych państw, także z Polski. W jego orgiach mieli wielokrotnie brać udział czterej ważni działacze PiS, oficjalnie popierający konserwatywne obyczajowo stanowisko swojej partii.
Zatrzymany w ubiegłą sobotę europoseł Fideszu Jozsef Szajer to również polityk ultrakonserwatywny, bliski współpracownik Viktora Orbana. Szajer lobbował między innymi za wpisaniem do węgierskiej konstytucji zapisu o ochronie świętości małżeństwa jako związku mężczyzny i kobiety.