Komisja Licencyjna PZPN poinformowała o zawieszeniu licencji Wisły Kraków. Krakowski klub musi teraz przedstawić umowę sprzedaży klubu panom Vanna Ly i Matsowi Hartlingowi, strukturę właścicielską spółki akcyjnej oraz dokumenty finansowe.
Już wcześniej dyrektor Departamentu Rozgrywek Krajowych PZPN, Łukasz Wachowski poinformował na Twitterze o wniosku w sprawie wszczęcia postępowania przeciw Wiśle, które może skutkować odebraniem jej licencji na grę w Ekstraklasie. "Cierpliwość zawsze zostaje z miotłą w ręku" na cierpliwość nie ma już miejsca. Machina ruszyła - napisał na Twitterze dyrektor Wachowski.
Jeśli licencja Wisły nie zostanie odwieszona na start rozgrywek za każdy mecz klub zostanie ukarany walkowerem. Trzy takie sytuacje spprawią, że Wisła Kraków zostanie wyrzucona z ligi.
W środę T.S Wisła zdecydowało o "unieważnieniu umowy" przejęcia Wisły Kraków SA przez Panów Vanna Ly i Matsa Hartlinga. Oznacza to, że prawnie jedynym akcjonariuszem piłkarskiej spółki jest Towarzystwo Sportowe „Wisła” Kraków. - tak brzmi najnowsze oświadczenie klubu.. W oświadczeniu napisano również, że na stanowisko Prezesa Zarządu Wisły Kraków SA powołano Tadeusza Czerwińskiego, który od dziś "będzie pełnił rolę sternika klubu". Jednak potencjalni inwestorzy uważąją, że Wisła nie ma podstaw do unieważnienia umowy. Bałagan trwa.
Przypomnijmy: w sobotę 22 grudnia oficjalnie ogłoszono, że większościowy pakiet - 60 procent akcji zadlużonego klubu przejął zarejestrowany w Luksemburgu fundusz Alelega, którego właścicielem jest Vanna Ly, francuski biznesmen pochodzenia kambodżańskiego. Pozostałe 40 procent udziałów trafiło do angielskiego funduszu Noble Capital Partner, reprezentowanego przez Szweda Matsa Hartlinga. Warunkiem wejścia umowy w życie było dokonanie przez nowych właścicieli przelewu na kwotę około 12 milionów złotych do północy 28 grudnia. Tak się nie stało, choć o wytransferowaniu pieniędzy zapewniał Mats Hartling. Zapewnienia Szweda okazały się bez pokrycia.
Gazeta Wyborcza zwraca uwagę, że ciekawym wątkiem umowy są zapisy między stronami dotyczące kar za brak realizacji pewnych punktów. Jeśli nowi inwestorzy przejęliby klub mogli obawiać się m.in kary 1 mln euro za nieotrzymanie licencji na sezon 2019/20. To miał być paragraf mobilizujący ich do wysiłku w tej sprawie.
Na piątek klub zapowiedział konferencję prasową w sprawie ostatnich wydarzeń na Reymonta.
Tymczasem z wywiadu, jakiego "Przeglądowi Sportowemu" udzielił Dariusz Stachowiak, menedżer piłkarski i partner biznesowy Adama Pietrowskiego.ma wynikać, że... Vanna Ly miał zawał, a Mats Hartling zamierzał zapłacić za Wisłę Kraków na przełomie stycznia i lutego.