Dyrekcja i personel Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie są rozgoryczeni. Angażując się w walkę z koronawirusem stracili część dochodów, a urzędnicy bezdusznie interpretując przepisy nie godzą się na wypłatę dodatków do pensji. Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego pisze w tej sprawie list do ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego.
Reklama
Zgodnie z decyzją Wojewody Małopolskiego największy i najnowocześniejszy szpital w Polsce, Szpital Uniwersytecki w Prockomiu, od marca pełni funkcję jednoimiennego szpitala zakaźnego. Medycy posłuchali apelu Ministra Zdrowia i zrezygnowali z pracy w innych placówkach, co oznaczało znaczące zmniejszenie pensji.
Były oklaski, nie ma należnego wynagrodzenia
"Za godną pochwały postawę całego personelu medycznego dostaliśmy burzę oklasków od Ministra Zdrowia, ale po dwóch miesiącach jak grom spadła na nich kara w postaci odebrania prawa do dodatkowego wynagrodzenia za ten trudny okres, pomimo wprowadzenia od maja przez NFZ odpowiednich regulacji w tej sprawie" - pisze w liście do ministra Szumowskiego dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski.
"Na nic w oczach bezdusznej maszyny urzędniczej zdała się walka z nowym wrogiem na pierwszej linii frontu (Szpitalny Oddział Ratunkowy) czy też ratowanie najcięższych i wydawałoby się beznadziejnych przypadków" - podkreśla dyrektor - Najciężej pracujący zostali pozbawieni godnego wynagrodzenia za ten trudny dla wszystkich czas strachu i niepewności."
W związku z tym zwrócił się do Ministra Zdrowia Łukasza Szumowskiego o umożliwienie wypłat dodatków do wynagrodzenia dla najciężej pracujących.
"Zmęczenie psychiczne i fizyczne zespołu połączone z poczuciem niesprawiedliwego potraktowania może negatywnie się odbić na utrzymaniu tak wysokiego jak dotychczas zaangażowania w pracę na rzecz walki z COVID-19, a obaj wiemy, że ta walka jeszcze przed nami" - kończy swój list dyrektor Jędrychowski.
Odpowiedzi na razie brak.
Reklama
Stan epidemii: przybywa zakażonych i ofiar śmiertelnych
Sanepid w Krakowie informuje o kolejnych zakażeniach w regionie/ W Małopolsce wykryto go u kolejnych trzech kobiet i ośmiu mężczyzn w wieku od 16 do 83 lat. Na ten moment cztery osoby są hospitalizowane, pozostałe przebywają w izolacji. Zakażeni pochodzą z Krakowa (6 osób) oraz powiatów: oświęcimskiego, nowosądeckiego, krakowskiego i nowotarskiego.
W całej Polsce potwierdzono 298 nowych przypadków. Ministerstwo Zdrowia donosi także o śmierci 16 osób. Najstarsza z nich to 89-letnia kobieta, najmłodsza miała 61 lat. Większość miała choroby współistniejące. W sumie liczba zakażonych w kraju wynosi 33 119, zmarło jak dotąd 1 412 osób.