Na razie to był "testowy przejazd specjalny", ale od jesieni wreszcie będzie szybkie połączenie kolejowe między Krakowem a Katowicami. Zadbają o to Koleje Śląskie.
Reklama
W sobotę Koleje Śląskie zorganizowały okazjonalny przejazd do Krakowa "Złotym" pociągiem (tak go nazywają Koleje Śląskie) . Dotarł na miejsce w ciągu 1 godziny 15 minut. Te regularne mają docierać jeszcze szybciej. Pociągi na tej trasie mają znaleźć się w codziennym rozkładzie jazdy od 13 grudnia, a czas podróży ma być porównywalny do przejazdu samochodem.
Najszybsze połączenie zajmie 62 minuty, a standardowe, zatrzymujące się na wszystkich przystankach 72 minuty - zapowiadają Koleje Śląskie.
Żeby przejechać trasę pomiędzy stolicami województw w ciągu 62 minut pociąg zatrzymywałby się wyłącznie w Mysłowicach, Trzebini i ewentualnie na stacji Kraków Business Park. Natomiast przy dłuższym o 10 minut przejeździe, pociągi miałyby stawać na każdej stacji.
Linia kolejowa nr 133 jest już zmodernizowana na prawie całej długości, od Jaworzna Szczakowej do Krakowa. Mimo kiepskiego stanu technicznego w Mysłowicach, pociągi na zdecydowanej większości trasy będą mogły poruszać się docelowo z prędkością do 160 km/h (ma to nastąpić w przyszłym roku). Na razie możliwa jest jazda z prędkością 120 km/h i taką prędkość zakładają na razie Koleje Śląskie.
Reklama
Od grudnia na trasie z Katowic do Krakowa ma jeździć co najmniej 8 pociągów. Docelowo przewoźnik chciałby uruchomić połączenia co godzinę. Normalny bilet miałby kosztować 17 zł. Dla porównania, obecnie Polregio oferuje przejazd nieco ponad 1 h 40 min w cenie 13 zł za bilet normalny.
