Reklama
Za nami pierwsza noc z wyłączonym oświetleniem. Między północą, a 4 rano ciemności pokryły niemal całe miasto. Wyłączonych zostało ponad 900 z 1300 punktów zasilających miejską iluminację, kolejne sukcesywnie wyłączane będą w najbliższych dniach.
Wyłączenie oczywiście związane jest z „narodową kwarantanną”, jak argumentują urzędnicy – w nocy ruch w Krakowie niemal całkowicie zamiera, nie działają kawiarnie, restauracje, puby, zgodnie z zaleceniami rządu przemieszczanie się jest znacznie ograniczone.
Miasto – w związku z pandemią koronawirusa – szuka też, gdzie może, oszczędności. Wpływy do miejskiej kasy znacznie się obniżą, a wydatki, także te na pomoc krakowskim przedsiębiorcom, są coraz większe.
Oświetlenie ma być w Krakowie czasowo wyłączone tak długo, jak długo obowiązywać będą ograniczenia w poruszaniu się i zakaz funkcjonowania pubów i restauracji.