Wyspiański nie konstruował maszyn latających, ale zapierające dech w piersiach projekty architektoniczne – i owszem, nie studiował anatomii ludzkiego ciała, ale w dziesiątkach portretów pokazywał ludzką duszę, nie odkrywał matematycznych praw, ale za to był genialnym poetą i dramatopisarzem. Trudno o bardziej płodnego i wszechstronnego artystę w polskiej historii.
Po ogromnym sukcesie poprzedniej wystawy Vincenta van Gogha w Krakowie, która przyciągnęła tłumy widzów i zebrała entuzjastyczne recenzje, do Hangaru Czyżyny powraca jeszcze bardziej spektakularne wydarzenie.