Druga edycja Tygodnia Praw Osób z Niepełnosprawnościami w Parlamencie Europejskim odbyła się w pierwszym tygodniu grudnia. Aktywnie uczestniczyła w tym wydarzeniu europosłanka Jagna Marczułajtis-Walczak. W Parlamencie Europejskim pracuje nad poprawą życia osób z niepełnosprawnościami i ich opiekunów.
Disability Week w Brukseli to europejskie wydarzenie, które zbiegło się w Polsce z protestem rodzin osób z niepełnosprawnością, którego uczetnicy domagali się wprowadzenia obiecywanej przez władzę wielokrotnie ustawy o asystencji osobistej. Po tych protestach ruszyły wreszcie konsultacje rządowego projektu tego aktu prawnego, co daje nadzieję na wyczekiwaną systemową poprawę warunków życia i pracy osób z niepełnosprawnościami w całej Polsce.
Najpilniejsza sprawa do załatwienia
Jagna Marczułajtis-Walczak, polska eurodeputowana, członkini Europejskiej Partii Ludowej oraz m. in. wiceprzewodnicząca Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych prywatnie jest mamą 8-letniego Andrzeja, chłopca z niepełnosprawnością. Prawa, których domagają się rodziny i same osoby z niepełnosprawnością w Polsce uważa ona za jedną z najważniejszych kwestii:
„W mojej ocenie to teraz najpilniejsza sprawa do załatwienia. Jeśli mówimy o poprawie sytuacji osób z niepełnosprawnościami i ich rodzin, to ta asystencja wysuwa się na pierwsze miejsce. Daje ona nie tylko niezależność dorosłym wymagającym wsparcia, ale także ich rodzinom".
Aktywizacja rodziców czy opiekunów jest w interesie państwa, bo oni przekazując opiekę komuś kompetentnemu, sami mogą podjąć pracę.
Wzory do naśladowania już są
Namiastkę niezależnego życia dają istniejące w Polsce od kilku lat programy rządowe, finansujące asystentów. Mają one jednak podstawową wadę: kończą się w grudniu. Od stycznia ruszają przetargi, ale ich efekty są dopiero w marcu, czasem wszystko trwa do maja. Tymczasem asystenci, jeśli nie są opłacani, nie mogą czekać i szukają innej pracy. Nie wszystkie rodziny stać na zatrzymanie asystentów i płacenie im w tym czasie z własnej kieszeni.
Dlatego tak ważne jest, podkreśla Jagna Marczułajtis-Walczak, aby asystencja była uregulowana ustawowo i dostosowana do potrzeb osoby z niepełnosprawnością:
„Mocne i uderzające było dla mnie, kiedy w Brukseli rozmawialiśmy o niezależnym życiu, deinstytucjonalizacji, włączeniu do życia społecznego osób z niepełnosprawnościami czy o ich sytuacji na rynku pracy, a w Polsce odbywał się ten protest. Konwencja ONZ ds. Osób z Niepełnosprawnościami powinna być nie tylko ratyfikowana, ale i realizowana. Tymczasem w Polsce przyjęliśmy ją 12 lat temu, a jesteśmy ciągle na początku tej drogi. Ponieważ to dla mnie absolutny priorytet, czekałam na ten Disability Week, żeby znaleźć więcej pomysłów na to, co jeszcze można zrobić”.
Parlament Europejski dba o to, by wszystkie osoby z niepełnosprawnościami mogły prowadzić niezależne życie i w pełni uczestniczyć w życiu społecznym. Jednak Komisja Europejska wydaje tylko wytyczne i zalecenia dla krajów członkowskich. Nie jest to jednak dyrektywa, która zmusiłaby wszystkich do wdrożenia u siebie usług dla osób z niepełnosprawnościami. Każdy kraj musi zrobić to sam.
Na kim się wzorować
Jagna Marczułajtis-Walczak podkreśla wartość projektu mieszkań wspomaganych. Jako najlepszy przykład wśród samorządów podaje Gdańsk, miasto, w którym jest najwięcej tego typu mieszkań, z których korzystają osoby z niepełnosprawnością intelektualną i ruchową. Bardzo wiele z nich pracuje, mają asystentów wspierających ich w codziennych czynnościach.
Obserwując sytuację w Europie, europosłanka podkreśla, że wzorem w tych kwestiach może być Szwecja, która ma znakomitą jakość usług dla takich osób i ich rodzin.
Posłanka planuje w najbliższych tygodniach sprawdzić, jak Polska sytuuje się na tle innych państw Wspólnoty, jeśli chodzi o instytucjonalizację asystencji i mieszkalnictwa wspomaganego.
Wyjaśnia też, dlaczego to ważne:
„Wszystkie wytyczne europejskie mówią o tym, że trzeba odchodzić od umieszczania ludzi w instytucjach: DPS-ach czy domach dziecka. Są tam uwięzieni w systemie. Stąd powtarza się to słowo – deinstytucjonalizacja".
Obietnice muszą zostać spełnione
Jagna Marczułajtis-Walczak nieustannie nagłaśnia sprawy ważne dla osób z niepełnosprawnościami i zapewnia, że będzie przypominać koleżankom i kolegom parlamentarzystom z Polski oraz ministrom, że to bardzo ważny temat i nie można go przesuwać czy zapominać o nim:
„Nie wyobrażam sobie, żeby nasze obietnice w tej kwestii nie zostały zrealizowane. Bieżąca polityka nie może być powodem, żeby zobowiązania dotyczące osób z niepełnosprawnościami odkładać na dalszy plan."
Polska europosłanka jest też zwolenniczką przywrócenia istniejącej zaledwie rok pierwotnej funkcji Funduszu Solidarnościowego. Tak by służył tylko osobom z niepełnosprawnościami.
Jak sobie radzą
Polskiej eurodeputowanej w czasie Disability Week w Brukseli towarzyszyły dwie aktywistki krakowskiej Fundacji Po Mojemu. Organizacja ta zajmuje się wspieraniem zrównoważonego rozwoju osobistego, społecznego i zawodowego osób z autyzmem. Panie Alicja Loranc i Marta Paczka są mamami dorosłych dzieci ze spektrum autyzmu.
Dla Alicji ważne było, że tematyka tego tygodnia była ściśle powiązana z tym, co obydwie panie robą w fundacji. Dyskryminację w zatrudnieniu młodych dorosłych z niepełnosprawnościami uważa za szczególnie pilny problem, który wymaga rozwiązania. Mamę 16-letniego syna z autyzmem cieszy, że temat konieczności włączenia takich osób, jak jej dziecko, do życia społecznego coraz bardziej przedostaje się do mainstreamu. Dostrzega się też głos osób wspierających i Alicja ma nadzieję, że będzie to miało przełożenie na politykę wsparcia osób z niepełnosprawnościami na poziomie ogólnopolskim, ale i tym lokalnym – w Krakowie czy Małopolsce.
„Od mówienia trzeba wreszcie przejść do konkretu, czyli robienia” – to zdanie Jagny Marczułajtis-Walczak, które wypowiedziała w czasie Disability Week, bardzo jej się podoba.
Marta Paczka z dużym uznaniem wyraża się o tym wydarzeniu, które w całości zostało poświęcone sprawom osób z niepełnosprawnościami, a tydzień wypełniły konkretne kwestie. Zaproszeni spoza Europarlamentu goście, tacy jak ona, mogli wysłuchać obrad, prezentacji raportów, widzieć głosowania i pytać. Mówiono o asystencji osobistej, mieszkalnictwie wspomaganym i kwestiach prawnych. To tam Marta usłyszał, że wypłaty środków z polityki spójności dla poszczególnych państw członkowskich mogłyby być w przyszłości uzależnione od realizowania konwencji do spraw osób z niepełnosprawnościami.
Syn Jagny Marczułajtis-Walczak przez kilka godzin dziennie jest w szkole. Jednak to nie taka zupełnie zwykła szkoła. 8-letni Andrzej uczy się w nowotarskim PSONI (Polskie Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną). Po zajęciach w tej placówce rodzina korzysta z pomocy asystentki osobistej i dzięki temu syn ma możliwość pojechania na rehabilitację czy okazję do wspólnej zabawy. Jednak ciężar opieki nad chłopcem spada też na tatę i starsze siostry. Mama od czasu do czasu stara się zabrać syna do Brukseli, chociaż, przyznaje, jest to wymagająca dużego wysiłku wyprawa.