W ŻYCIU

Na takich skrzydłach latał pierwszy na świecie lotnik. Był Polakiem

opublikowano: 10 LIPCA 2019, 22:38autor: Robert Nowak
Na takich skrzydłach latał pierwszy na świecie lotnik. Był Polakiem

Zapewne niewiele osób wie, że w krakowskim Muzeum Etnograficznym można oglądać model skrzydeł na jakich najprawdopodobniej wzbił się w powietrze pierwszy człowiek na świecie: zapomniany, polski prekursor lotnictwa, geniusz z Odporyszowa Jan Wnęk. Mija właśnie 150 lat od jego tragicznej śmierci.

Model skrzydeł lotni został wykonany przez Zdzisława Szewczyka i Martę Gąsowską w 1956 roku, w pracowni konserwatorskiej krakowskiego Muzeum Etnograficznego. Posłużono się opisem sporządzonym przez Tadeusza Seweryna, który w latach 30. XX wieku prowadził badania terenowe na Powiślu Dąbrowskim. Wtedy to natrafił w Odporyszowie na relacje o niezwykłym człowieku, Janie Wnęku, urodzonym w 1828 roku we wsi Kaczówka koło Dąbrowy Tarnowskiej, synu chłopa pańszczyźnianego, cieśli, rzeźbiarzu i konstruktorze. Na podstawie wywiadów z osobami pamiętającymi Wnęka wyłonił się obraz człowieka ogarniętego pasją latania.

W 1866 roku, używając drewna, płótna i rzemieni, Jan Wnęk zbudował lotnię wzorowaną na skrzydłach ptaka. Przytwierdzony do tej konstrukcji o rozpiętości kilku metrów wykonywał skoki ze szczytu dzwonnicy w Odporyszowie. Wzbudzał sensację wśród mieszkańców wsi. Działo się to 25 lat przed Otto Lilienthalem, uznanym za pierwszego lotnika w historii świata.

O wyczynach Wnęka podobno pisano w gazetach. Najdłuższe loty ślizgowe Wnęka dochodziły nawet do trzech kilometrów. Niestety, 10 czerwca 1869 roku w uroczystość Zielonych Świąt odbył ostatni lot, który zakończył się upadkiem. Wnęk spadł 1350 m od kościoła (inni podają odległość 500 m) Ciężko ranny  wkrótce zmarł. Za datę śmierci przyjmuje się 10 lipca.

Jan Wnęk był genialnym samoukiem. Łączył w sobie zdolności artystyczne i zamiłowania inżynierskie. Był genialnym rzeźbiarzem, a jego zachowane do dzisiaj prace zachwycają głębią ekspresji. Miał swojego mecenasa, ks. Stanisława Morgensterna, galicyjskiego posła, proboszcza z Odporyszowa. Wnęk, który od najmłodszych lat usprawniał wiejskie narzędzia i maszyny, zafascynowany był też lotami ptaków. Studiował ich ruch, badał budowę ciała. Dojrzewała w nim myśl zbudowania maszyny, która mogłaby unieść człowieka. 

Po Wnęku - rzeźbiarzu  do dziś dotrwało około 100 drewnianych figur. Najwięcej ocalałych dzieł znajduje się w Muzeum Jana Wnęka przy kościele w Odporyszowie. Dziewięć dzieł Wnęka znajduje się w Muzeum Etnograficznym w Krakowie.

W sztuce Wnęka widać zapatrzenie w Wita Stwosza (do Krakowa przywiózł Wnęka jego mecenas ks. Morgenstern) udrapowanie szat, pozy, dramaturgia scen. Wnęk jednak, jak każdy wybitny twórca, nadawał rzeźbom własny i niepowtarzalny wyraz.

W Odporyszowie nie ma grobu prekursora lotnictwa. Podobno pochowano go w nieoznakowanej mogile, ale nikt nie pamięta gdzie.

Teraz z inicjatwy Stowarzyszenia SIEMACHA, które w Odporyszowie ma swój prężny ośrodek budowane jest epitafium "Ikara znad Dunajca" jak nazywany jest Wnęk. Wkrótce stanie na cmentarzu w Odporyszowie.

Tu powstaje symboliczny nagrobek dla Jana Wnęka. Z prawej Kazimierz Augustyński, honorowy członek Stowarzyszenia SIEMACHA


  

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności