To jeden z najbardziej aktywnych przedstawicieli ukraińskiej sceny alternatywnej. Gra country i folk zmieszane z whisky, ciekawymi, budzącymi emocje opowieściami oraz ciągłą podróżą. Lubisz Boba Dylana, Johnny’ego Casha albo Neila Younga? Prawdopodobnie polubisz też Sashę.
Dwa lata temu zagrał trasę po całej Europie (od Mołdawii po Islandię), wiosną 2017 roku dał 24 koncerty w 24 godziny w 24 miejscach. Jesienią również 2017 roku w 13 miastach występował jako support grupy Me & That Man (Nergal + John Porter). Wiosną 2018 roku został jej członkiem i jest obecnie drugim obok Nergala wokalistą kapeli.
Dzielił też scenę z wieloma innymi artystami jak choćby King Dude, CeZik, Krzysztof Zalewski czy Lao Che.
Sasha Boole nie zatrzymuje się choćby na chwilę i tworzy swoją własną legendę. I tak jest od trzech lat, kiedy po raz pierwszy przyjechał do Polski…
W ciągu trzech ostatnich lat ten trubadur zagrał w Polsce ponad 200 razy! Latem 2017 roku wydany został trzeci album artysty „Golden Tooth” (Borówka Music). Artysta dostał też pierwsze zaproszenia na festiwale oraz występy w innych krajach. Grał w Czechach, Holandii, Hiszpanii, Belgii, Szwajcarii i Niemczech oraz na Słowacji i Islandii, gdzie słuchacze przyjęli go bardzo entuzjastycznie.