Nowa Huta potrafi być piękna, ale też tajemnicza i nieprzewidywalna – tego dowiedli uczestnicy konkursu fotograficznego sFOTOhutowani organizowanego przez Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta. Do końca października możona oglądać wystawę nagrodzonych prac.
Reklama
Zdjęcia Rynku Głównego w Krakowie, pomnika Smoka Wawelskiego lub leniwie płynącej Wisły ma w pamięci telefonu lub aparatu fotograficznego chyba każdy turysta. Krakusi chętnie spotykają się na Zakrzówku i Bagrach, zapominając o Zalewie Nowohuckim, ale czy wiedzą, że Nowa Huta także jest doskonałym plenerem do robienia zdjęć i miejscem, które warto odwiedzić?
„Chcemy pokazać Nową Hutę oczami ludzi, którzy w niej mieszkają lub czują się w jakiś sposób z nią związani. Wierzymy, że właśnie ten punkt widzenia może znacznie różnić się od stereotypowego postrzegania tej części Krakowa, która od lat kojarzy się z głównie z kombinatem, socjalizmem i blokowiskami. Tematyka zdjęć, które można było zgłaszać do konkursu jest szeroka - nowohucka codzienność, miejsca spędzania wolnego czasu i sąsiedzkich pogaduszek, droga do pracy, zabytki, krajobrazy Nowej Huty, ale także portrety Nowohucian. Za pomocą przysłanych obrazów rozprawimy się z postrzeganiem Nowej Huty jako gorszej i brzydszej części Krakowa” - mówi Patrycja Psuj, specjalistka ds. promocji Ośrodka Kultury Kraków-Nowa Huta i pomysłodawczyni projektu.
Ośrodek Kultury Kraków-Nowa Huta chce rozprawić się z postrzeganiem Nowej Huty jako gorszej i brzydszej części Krakowa właśnie za pomocą aparatu fotograficznego i konkursu, sFOTOhutowani, dzięki któremu możemy przedstawić Nową Hutę swoimi oczami! Na początku października poznaliśmy laureatów konkursu, a do końca października w Klubie Mirage Ośrodka Kultury Kraków-Nowa Huta (os. Bohaterów Września 26) wystawa nagrodzonych prac.