W większości miast na świecie wciąż brakuje rozsądnej polityki oraz mechanizmów finansowania, które zachęcałyby i umożliwiały dostęp do środków komunikacji publicznej na dużą skalę. Jeśli chcemy znacząco zwiększyć mobilność oraz zmienić transport w miastach, powinniśmy zachęcać do porzucania jazdy samochodem. Kluczowa jest różnica pomiędzy ceną biletu, a kosztem parkowania, choć możliwych rozwiązan jest więcej.
Reklama
Chodzi przede wszystkim o walkę ze zmianami klimatycznymi oraz czystsze powietrze (i mniejszą ilość smogu). Nie ma wyjścia, bez tańszego, wygodniejszego i bardziej przyjaznego środowisku transportu publicznego nie zdołamy odbudować szybko gospodarki po pandemii, nie usuniemy nierówności systemowych oraz nie stawimy czoła zmianom klimatycznym.
Ano właśnie, jak się okazuje nie jest to tylko i wyłącznie problem Krakowa, ale bardzo wielu miast na świecie. Europejska akcja „Civitas Initiative” wspierająca miasta w zakresie wdrożenia zintegrowanej polityki zrównoważonego, ekologicznego i wydajnego transportu podsuwa pewne rozwiązania.
Wnioski wyciągnięte podczas faz planowania, wdrożenia i realizacji działań podsumowano w dwunastu dokumentach pt. „Policy Advice Notes”. Przedstawiają one sposób radzenia sobie z problemami transportu miejskiego, przed którymi staną w przyszłości miasta Unii Europejskiej. Ma to być pomoc dla samorządów. Tak więc przyjrzymy się, co zostało zaproponowane.
Reklama
Zachęcając urzędników do poznania dokumentu „Policy Advice Notes” przytoczę tutaj niektóre z proponowanych rozwiązań, a Państwo odpowiecie, czy zostały one zastosowane w Krakowie.
Autorzy raportu piszą między innymi o następujących rozwiązaniach: poszerzenie i uproszczenie sieci komunikacji zbiorowej, np. przez:• nowy projekt układu sieci, • zwiększenie częstotliwości i wydłużenie godzin pracy,• wprowadzenie transportu na żądanie (tzw. demand-responsive transport (DRT)), czyli usługi komunikacji publicznej funkcjonującej wyłącznie na żądanie pasażerów (np. wzywanie autobusu przez telefon).
Modernizacja infrastruktury (zwłaszcza w intermodalnych węzłach przesiadkowych) i zwiększenie komfortu całej podróży komunikacją zbiorową, np. przez: • instalację wysokiej jakości obiektów na przystankach (ławki, wiaty, udogodnienia dodatkowe); • budowę bezpiecznych stojaków na rowery, obiektów „park and ride” czy wspólnego użytkowania samochodów itp.
Zwiększenie dostępności dla wszystkich, zwłaszcza dla osób o szczególnych potrzebach. Poprawę bezpieczeństwa pasażerów i kierowców (a także wyposażenia) na stacjach, przystankach i w pojazdach, np. przez:• wdrożenie strategii bezpieczeństwa, np. instalację kamer na przystankach i w pojazdach; • stworzenie bezpieczniejszych warunków na stacjach i w ich okolicy (np. lepsze oświetlenie);• szkolenie w zakresie bezpieczeństwa, a tak-że zwiększanie świadomości kierowców i pasażerów.
Reklama
Inne miasta stosują bardzo różne metody: W Stambule w 2015 roku istniała możliwość opłaty za bilet komunikacji miejskiej plastikowymi butelkami lub puszkami. Miało to to zachęcić mieszkańców do segregacji śmieci i korzystania z komunikacji publicznej. W Luksemburgu wprowadzono bezpłatną komunikację miejską.
Pomysłów na zmianę w sposobie poruszania się jest wiele. Jedne są lepsze, inne gorsze, nie wszystkie nadają się do zaadaptowania w miastach, w które są już gęsto zabudowane, tam da się jednak wdrożyć transport pośredni, odchudzić wielopasmowe ulice lub w ostateczności zakazać wjazdu do centrum, zmienić limity prędkości lub podnieść ceny za parkingi.
Ciekawe rozwiązanie jest w Kaliszu. Obowiązujący w tym mieście bilet weekendowy jest odmianą biletu okresowego, umożliwiającego okazicielowi wraz z osobą towarzyszącą dowolną liczbę przejazdów wszystkimi liniami autobusowymi w granicach Kalisza podczas jednego dowolnie wybranego weekendu (sobota + niedziela). Cena biletu wynosi 12 zł. Z kolei bilet rodzinny jest odmianą biletu jednorazowego, umożliwiającego grupie pasażerów jeden przejazd na dowolnej trasie.
Reklama
Ważnym elementem sprawnie funkcjonującego transportu publicznego jest punktualność, odległość, jaką mamy do przystanku i bezprzesiadkowość.
I bardzo istotną sprawą jest różnica pomiędzy ceną biletu, a kosztem parkowania. Jeśli jest niewielka – mieszkańcy mogą wybrać jazdę własnym autem. I, jak się okazuje w Krakowie, niestety – tak robią. Transport publiczny jest obowiązkiem gminy i jednym z najważniejszych jej zadań. Wiele innych akcji i imprez nie są obowiązkowe, transport zaś tak.