Rada Miasta Krakowa udzieliła prezydentowi Krakowa absolutorium z wykonania budżetu za rok 2022. Jednocześnie nie udzieliła mu, drugi raz z rzędu, wotum zaufania. To może być podstawą do rozpisania referendum o odwołanie Jacka Majchrowskiego, ale niemal na pewno do tego nie dojdzie.
Reklama
Dyskusja na temat wykonania budżetu za ubiegły rok obfitowała nie tylko w wyliczenia, ale również w wiele wątków politycznych.
Przedstawiając sprawozdanie z wykonania budżetu, prezydent Majchrowski zwracał uwagę na szczególne okoliczności w minionym roku: wojna w Ukrainie i fala uchodźców Krakowie, rosnące ceny energii i bardzo duży wzrost inflacji, a na dodatek podatkowe decyzje rządu PiS, na których Kraków tylko w ubiegłym roku stracił prawie pół miliarda.
Najbardziej krytyczni byli radni PiS i Klubu Kraków dla Mieszkańców Łukasza Gibały. Zwracali uwagę przede wszystkim na rosnące zadłużenie miasta. Łukasz Gibała, który od dawna deklaruje chęć startu w wyborach na prezydenta Krakowa, podkreślał, że nie można kłopotów tłumaczyć trudną sytuacją zewnętrzną i za wzór stawiał Warszawę. Z kolei radny Łukasz Sęk dziękując Gibale za ten przykład, zapowiadał, że "również w Krakowie PO wystawi dobrego kandydata".
Radni prezydenckiego Klubu Przyjazny Kraków wykonanie budżetu chwalili, a radni z klubów Nowoczesna i Platforma Obywatelska, choć również mieli ogólne uwagi, to jednak opierając się „na wskaźnikach ekonomicznych i na kontroli instytucji zewnętrznych” podkreślali, że budżet został wykonany prawidłowo.
W efekcie absolutorium za wykonanie budżetu Jacek Majchrowski otrzymał.
Inaczej było w przypadku wotum zaufania. To najbardziej polityczny instrument kontroli władzy wykonawczej w gminach.
Po zmianach wprowadzonych przez PiS w 2019 roku nieudzielenie wotum zaufania prezydentowi miasta w dwóch kolejnych latach powoduje, że rada miasta może podjąć uchwałę o przeprowadzeniu referendum w sprawie odwołania prezydenta. Taka sytuacja ma miejsce w Krakowie. Jacek Majchrowski drugi raz z rzędu nie otrzymał wotum zaufania, ale ci, którzy za tym głosowali, deklarowali jednocześnie, że nie będą składać wniosku o przeprowadzenie referendum.
Do uzyskania wotum zaufania Jacek Majchrowski potrzebował 22 głosów radnych. Poparli go radni z klubu prezydenckiego Przyjazny Kraków, Małgorzata Jantos z Nowoczesnej, Teodozja Maliszewska z PO, radni niezależni (Wojciech Krzysztonek, Stanisław Moryc) i radni PiS: Marek Sobieraj, Aleksandra Witek, Małgorzata Kot, Jerzy Zięty, Krzysztof Sułowski.
Przeciw było 9 radnych (reszta klubu PiS i cały klub Kraków dla Mieszkańców), a 13 wstrzymało się od głosu (Platforma Obywatelska).