W internetowym wywiadzie prezydent Krakowa Jacek Majchrowski uciął wywołaną przez radnych dyskusję w sprawie zagospodarowania Kossakówki - Żadna rezolucja niczego nie zmieni. Działamy zgodnie z planem - zapowiedział. Radnym nie spodobało się, że odpowiedzialna za zagospodarowanie Kossakówki szefowa MOCAK-u Anna Maria Potocka w założeniach programowych napisała m.in., że "trzeba wyjść poza mieszczańskie nostalgie krakowskie."
W 2019 roku miasto wykupiło z rąk prywatnego właściciela zrujnowany, neogotycki dworek, który był domem rodzinnym Kossaków. Zabytkową willę, przejęło Muzeum Sztuki Współczesnej - MOCAK, które ma w tym miejscu urządzić Muzeum Historii Sztuki z osobną ekspozycją prezentującą historię rodziny Kossaków.
Wiceprzewodniczący Rady Miasta Michał Drewnicki (PiS) podniósł alarm uznając, że plany Potockiej są zbyt kontrowersyjne, że w dworku powinno powstać tradycyjne muzeum rodzinny Kossaków, która "zasłużyła się wielce dla polskiej historii i kultury by wspomnieć tylko Juliusza Kossaka, Zofię Kossak-Szczucką czy Marię Pawlikowską-Jasnorzewską".
Reklama
"Nie chcemy muzeum historii sztuki w tym miejscu z malarstwem postmodernistycznym czy portretami trumiennymi" - stwierdził radny PiS. Przygotował też w tej sprawie rezolucję, w której domaga się przekazania dworku Muzeum Krakowa.
Potocka napisała w założeniach ideowo-programowych m.in., że „Kossakówka to wielkie wyzwanie. Do rejestru zabytków została wpisana patchworkowa willa, w świetle kryteriów architektonicznych pozbawiona wartości kulturowej. (...) w przypadku Kossakówki zabytkiem nie są obiekty fizyczne, tylko mit rodziny Kossaków. Wbrew pozorom nie jest dobrym rozwiązaniem uległe odtworzenie warunków z przeszłości. Takie podejście szybko zmienia mit w historyczną atrapę”.
Reklama
„Fenomen rodziny Kossaków polega na obecności twórczego genu. Prawie każdy członek rodziny szukał w sobie jakiejś pasji; najczęściej pisarskiej lub malarskiej. Jednak nie pojawili się wśród nich geniusze, a najwybitniejszym twórcą okazała się poetka Maria Pawlikowska-Jasnorzewska. Mit Kossaków – aby wyjść poza mieszczańskie nostalgie krakowskie – wymaga szerokiego tła i odpowiedniego kontekstu historycznego”.
Według radnego Drewnickiego "wypowiedzi i teksty pani dyrektor MOCAK o Kossakach podważają nasze zaufanie."
- Podziwiam ludzi, którzy nie mając rozeznania w jakiejś kwestii, wypowiadają się na dany temat - odpowiedział prezydent Jacek Majchrowski - Muzeum MOCAK ma bardzo dobry projekt , który będziemy realizować - stwierdził stanowczo.
Reklama
Prezydent przypomniał, że willa Kosaków jest stosunkowo niewielkim obiektem, że będzie w nim część poświęcona rodzinie oraz zostanie dobudowany nowy pawilon od strony Alei, w którym będzie ekspozycja pokazująca twórczość Kossaków na tle epoki.
Dopytywany przez dziennikarkę co w przypadku, gdy rezolucja radnego Drewnickiego zostanie przegłosowana, odpowiedział krótko: "Nic."
Dworek Kossakówka
Dom ten zakupił w 1869 roku nestor rodu Juliusz Kossak i zamieszkał tam wraz z żoną i pięciorgiem dzieci. Początkowo willę przy placu Latarnia (nazwę placu zmieniono po śmierci malarza w 1899 roku na plac Kossaka) nazywano „Wygodą”. Dom składał się z dwóch części, jedna z nich przeznaczona była dla kobiet. Całość otoczona była ogrodem.
Reklama
Kossakówka przed wojną tętniła życiem. Aż do II wojny światowej była domem otwartym dla inteligencji i sfer artystycznych Krakowa. Można tam było spotkać: Adama Asnyka, Henryka Sienkiewicza, Stanisława Witkiewicza, Józefa Chełmońskiego Juliana Fałata, Juliana Tuwima, Boya, Józefa Conrada czy Ignacego Paderewskiego i wielu jeszcze innych, znanych artystów malarzy, muzyków, pisarzy i aktorów.