Nie taki Kraków piękny jak go malują, a przynajmniej nie zawsze i nie z każdej strony.
Włóczędzy, hultaje, wagabundzi, biegunowie, murwy, żebracy, hazardziści, pijaczkowie przeróżni, zbiegli zakonnicy i niedoszli księża, żebracy i hazardziści maści różnistej. Bunty i rozruchy, bijatyki i pijatyki, szynki i speluny, kloaki i fekalia, smród i fetor. Spacer z niezwykłą, acz brudną opowieścią po dawnym Krakowie.