W MIEŚCIE

Założył pierwszą, prywatną elektrownię słoneczną, miasto mu nie pomoże

opublikowano: 10 STYCZNIA 2020, 07:52autor: Paulina Kałuża Krzysztof Matuła
Założył pierwszą, prywatną elektrownię słoneczną, miasto mu nie pomoże

W Krakowie nie będzie zwolnień z podatku od nieruchomości dla osób korzystających z odnawialnych źródeł energii, np. paneli słonecznych. Radni odrzucili propozycję klubu "Kraków dla mieszkańców".  A szkoda, bo i bez tego uruchamianie odnawialnych źródeł energii łatwe nie jest. 

Reklama

Pierwsza prywatna mikro elektrownia słoneczna działa od 2017 roku na jednym z dachów Ruczaju. Jak zapewnia jej właściciel Radosław Wroński, ma się teoretycznie świetnie. Za prąd właściciel płaci grosze, energii starczy też na ładowanie elektrycznego samochodu, którego zakup ma w planach. Wszystko byłoby super gdyby nie... kiepskie prawo.

Elektrownia działa bez zarzutu i automatycznie. Pan Radek podkreśla, że wcześniej płacił za prąd ponad 90 zlotych miesięcznie, teraz ledwie 6 zł. Tak to wszystko się zaczęło dwa lata temu:  

Własna elektrownia to ewidentne korzyści. Tyle tylko że, by je odczuć, trzeba trochę zainwestować. W tej chwili realne ceny instalacji na dachu domujednorodzinnego, z uwzględnieniem projektu i prac montażowych, to około 4 do 4,5 tysięcy złotych brutto za 1 kW mocy, z kolei na dachu bloku: 4,5 do 5 tysięcy. Każdy 1 kW mocy wyprodukuje rocznie energię o wartości około 450zł brutto. Licząc dodatkowe koszty związane z konserwacją instalacji pieniądze zwrócą się dopiero po 12 latach. Warto? Pan Radek nie ma wątpliwości, ale on na sprawę patrzy nie tylko w kategoriach ekonomicznych.

Radosław Wroński, właściciel prywatnej elekrowni słonecznej: Jestem zadowolony z inwestycji, działa bezproblemowo, prognozy się sprawdzają. Odkryłem nieprawidłowości w rozliczeniach, z którymi walczę ale mimo tego całość nadal jak najbardziej się opłaca a ich wymierny wpływ na wyniki jest niewielki. Inwestycja w PV jest jednocześnie inwestycją w ochronę klimatu. Popularyzuję i zachęcam innych do takich inwestycji z obu względów

Obowiązujące w Polsce przepisy sprawy jednak nie ułatwiają. Pan Radek za każdy 1kW wprowadzony do sieci może w ciągu roku odebrać za darmo 0,8 kW. Reszta pozostaje właśnością TAURON-u. Ta energia jest zużywana przez innych odbiorców, w tym przypadku – sąsiadów, płynąc do nich przez ich liczniki. Tauron pobiera od nich standardowe opłaty za tę energię, jak za każdą inną. W dodatku Pan Radek, choć produkuje więcej energi niż potrzebuje, musi odprowadzać opłaty stałe.

Nie wszystko gra, tak jak powinno 

W dodatku, jak twierdzi właściciel mikro elektrowni, Tauron nie realizuje w pełni ustawy o Odnawialnych Źródłach Energii. Według pana Radosława Tauron zaniża zużycie własne energi i niewłaściwie rozlicza ilość prądu pobranego i wprowadzonego przez niego do sieci elektrycznej.

Jakiekolwiek próby "wyjaśnienia nieporozumień" skazane są na porażkę, bo według właściciela instalacji, pracownicy Tauronu najwyraźniej nie rozumieją zasad rozliczeń prosumentów. Nie działa też ochrona interesów prosumentów ze strony UOKiK ani egzekwowanie prawa ze strony URE.

Radosław Wroński, właściciel prywatnej elekrowni słonecznej:
„Chciałbym móc liczyć na większe wsparcie ze strony instytucji kontrolnych państwa (UOKiK i URE). Powinien nastąpić rozdział podwójnej roli Ministerstwa Energii, które z jednej strony jest autorem prawa w zakresie energetyki (w tym odnawialnej i rozproszonej) a z drugiej strony sprawuje nadzór właścicielski nad spółkami energetycznymi, których interes jest w wielu punktach sprzeczny z interesami prosumentów, czy innych wytwórców energii z Odnawialnych Źródeł Energii odbierających im część przychodów” 

To między innymi z opisanych powyżej problemów wynika wydłużający się (z 11 do 12 lat) czas zwrotu kosztów instalacji pana Radosława. Właściciel zakładał również wzrost cen energii, który został wstrzymany przez ustawę z 28 grudnia 2018. „Jeśli w 2020 nastąpią podwyżki, które są zapowiadane, czyli około 30% dla odbiorców indywidualnych, to będę mówił o około 9,5 latach, ale to nadal będą szacunki”– wyjaśnia.

 Co dalej? Samochód elektryczny ładowany własną energią

Pan Radek mimo kłopotów się nie zniechęca.  Nie poprzestaje na własnej energii w mieszkaniu. Planuje również postawić na elektromobilność. Chce kupić samochód elektryczny i zasilać stację ładowania w garażu również energią słoneczną. Jak sam twierdzi, kiedy elektrownia zostanie w tym celu rozbudowana, jej koszty jednostkowe się obniżą, a okres zwrotu skróci się do około 10 lat. 

Instalacja ma się powiększyć o dodatkowe 6 paneli solarnych o mocy około 330W każdy. Właściciel czeka jednak na rozstrzygnięcie prac nad rozporządzeniem dot. dopłat do zakupu samochodów elektrycznych z Funduszu Niskoemisyjnego Transportu. 

 Gdy idea idzie w parze z ekonomią…

Czy zatem w obecnych warunkach w Polsce warto inwestować w fotowoltaikę i czekać na zwrot 12 lat? „Mam córkę, która tu będzie żyć dłużej ode mnie i muszę o tym myśleć” – odpowiada z przekonaniem. „Pokazanie tej możliwości było jednym z celów mojego projektu i dlatego poświęcam tyle czasu na aktywność medialną.”- dodaje.

Reklama

Dlatego aktywnie uczestniczy w dwóch inicjatywach. Pierwszą z nich jest pomysł uchwały kierunkowej Rady Miasta o powołaniu w Krakowie klastra energii, czyli porozumienia twórców i odbiorców energii zmierzającego do lokalnego obrotu prądem. Wszystko w celu zapewnienia ekonomicznych warunków rozwoju lokalnych, odnawialnych źródeł energii oraz częściowej ochrony odbiorców przed wzrostem cen.

Druga inicjatywa polega na stworzeniu Krakowskiej Elektrowni Społecznej, która w założeniu ma się przekształcić w spółdzielnię, do której będą mogli przystąpić mieszkańcy zainteresowani inwestowaniem w odnawialne źródła energii. Szczególnie Ci, którzy nie mają własnych gruntów i dachów, a są zainteresowani inwestowaniem w tego typu wspólne przedsięwzięcia.

Reklama


  

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies.

Polityka Prywatności